Janusza Laski "trzy grosze" w strategii rozwoju Kłodzka cz.1

Jeżeli chcemy się rozwijać, musimy mieć jakiś cel – to sprawa oczywista. Dotyczy to każdego człowieka osobno, ale także grup ludzi. Firma działająca bez celu (czyli bez wizji i misji) szybko upada, organizacja lub partia działająca bez celu szybko traci członków i umiera, państwo działające bez celu słabnie i zostaje wchłonięte przez sąsiadów, miasta działające bez celu (czyli bez strategii rozwoju) skazane są na wegetację i ubóstwo. Dlatego samorządy lokalne co jakiś czas powinny weryfikować swoje strategie rozwoju lub tworzyć je na nowo. Ostatnią strategię Kłodzko wyartykułowało ponad 15 lat temu, straciła więc na aktualności i czas najwyższy, by ją napisać na nowo. Mają tego świadomość aktualni włodarze miasta, którzy od kilku miesięcy przymierzają się do sformułowania „nowej strategii Kłodzka”. Mam nadzieję, że nie chcą tego uczynić bez szerokiego udziału mieszkańców, bo historia pokazuje, że dobre wizje i misje miasta mogą powstać tylko w oparciu o powszechny, szeroki, zaangażowany udział obywateli. Strategie powstające w urzędniczych pokojach służą wyłącznie urzędnikom, strategie powstające podczas obywatelskich debat i sporów służą wszystkim obywatelom. Oto więc moje pierwsze „trzy grosze” w sprawie nowej strategii Kłodzka (i mam nadzieję, że nie ostatnie)...

warto przeczytać - w lipcowym numerze BRAMY